na pięcioliniach i w starych bukach Przysuń się bliżej do mojej gitary w niej drzemią dawne historie przysuń się tutaj bliżej Przysuń się bliżej weź kilka nutek Na złość zmarzniętym dłoniom Przysuń się tutaj bliżej Powiedz o górach świat rozpięknieje powiedz o ludziach obudź nadzieję Poszukaj w sobie mnie samego
Do Widzenia Lyrics – Mako. Singer: Mako Title: Do Widzenia. Tada, nananana, tadadada, tadada da Już prawie koniec, muszę iść do łazienki Skończyły mi się pomysły na głupie piosenki Więc naleję herbaty do kubka, bo robienie z siebie głupka znudziło mi się
Młodość go pocznie na swoim łonie, A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie. Pryskają nieczułe lody. I przesądy światło ćmiące; Witaj, jutrzenko swobody, Zbawienia za tobą słońce! 2. “Oda do młodości” - interpretacja. Utwór Adama Mickiewicza “Oda do młodości” pochodzi z 1820 r. i łączy elementy oświecenia z romantyzmem.
I wierzę, że kiedyś odgadniesz z tych marzeń. Że chciałbym się z tobą zobaczyć naprawdę. Znamy się tylko z widzenia. A jedno o drugim nic nie wie. Przez ulicę szeroką jak rzeka. Uśmiechamy się czasem do siebie, do siebie. Znamy się tylko z widzenia. I jedno o drugim nic nie wie. Przez ulicę szeroką jak rzeka.
Jakże gorzki ten na do widzenia wiersz o „świętej pamięci”. Potem były kolejne. W tym Ballada, poruszający dialog z Marią. „Do widzenia, droga żono”, mówię, idąc na ochlaje. (Zmień tę minkę przerażoną, wiem, że ci się serce kraje). „Mój kochany, mój jedyny, idź do łóżka, weź chininy”. – „Miła, ochlaj
Tekst piosenki i chwyty na gitarę. Na drogi złe, dni zwyczajne, d E. I na najwyższe z progów, a F. Dostaliśmy w dłonie balladę, d E. I pachnie jak owoc głogu. a A7. Ref: I będzie przebiegać muzyka, d G. Czy ty wiesz jak to dużo po dniu, C F. I w wierszu nam będzie rozkwitać, d E.
. Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich! raz spojrzał w jej oczy ten już nie mógł zaprzestaćCzarne dziury i nicość martwych gwiazd cały wszechświat***W zimnej izbie chowana w alkoholi oparachUczuć dobrych nie znała, gdy szukała po barachOjca, braci i wujków odwiedzała nierzadkoSmalec, grypsy nosiła oraz usta z pomadkąNiewiadome dźwigała w końcu to wyleciałoByło małe i śliskie i cichutko załkałoWzięła w dłonie malutkie przytuliła z czułościąKrótki oddech ostatni był ostatnią miłościąDo torebki foliowej z uśmiechniętym owademSpakowała swych wujków, braci, ojca przykłademWyszła z domu jak stała nawet drzwi nie zamknęłaPoszła w las się przytulić do pobliskiego drzewaLudzie szepczą i syczą: to puszczalska gówniaraZdjęła majtki na drodze za marnego talaraPodła z niej była suka i jak suka tu zdechłaPrzywiązana do drzewa z tym spojrzeniem na przestrzałTylko szkoda dzieciaka, co mu życie zabrałaMogłaby je wychować, ale je raz spojrzał w jej oczy ten już nie mógł zaprzestaćCzarne dziury i nicość martwych gwiazd cały wszechświat*** 16:26___Dzisiaj jest również Dzień Podłości.
Miłości mojej mówię do widzenia Już zawiadowca dał odjazdu znak Już peron pusty na co czekać nie mam Na jaki adres będę listy słał... Miłości mojej mówię do widzenia Napiszę kiedyś długi list jak to umiałem czekać bez wytchnienia i pod oknem Twym długo być... Daleko pociąg błysnął latarenką Jakby gwiazdeczka zajaśniała w mgle Na tym peronie tak samotnie ciężko Więc do widzenia – czy spotkamy się... Miłości mojej mówię powodzenia Do domu wracam, bo i gdzie Napiszę albo nie jak dalej żyje się Ty przecież wszystko już wiesz... Mnie to czekanie wcale się nie dłuży Codziennie będę na tej stacji stał Może powróci kiedyś z tej podróży Może się znudzi jej daleki świat Miłości mojej mówię do widzenia Kiedy powrócisz znajdziesz mnie Może napiszesz mi, że czasem tęskno Ci i że pamiętasz wciąż mnie....
- Słowa: Gdy dzień się kończy i zmrok zapada, Wtedy przychodzi do nas ballada. O barwnym życiu nam opowiada, Na wszystko radę dobrą ma. Więc gdy się bracie coś nie układa, Pamiętaj zawsze, że jest ballada O barwnym życiu nam opowiada, Na wszystko radę dobrą ma. Kraj gdzie mieszkali pierwsi traperzy, Gdzie łańcuch gór się w niebo szczerzy, Przygody, które możemy przeżyć Ballada opisuje nam. Wędruje z nami skalistą drogą, dalej niż nogi ponieść nas mogą. Śpiewa dla wszystkich i dla nikogo. Na wszystko radę dobrą ma. O srebrnych rzekach w kanionach rwących I szarej prerii zalanej słońcem, Żywicznych lasach, lasach bez słońca, Ballada opowiada nam.
W pochmurny szary dzień, Zjawiła nagle się Ballada przyniesiona z wiatrem, z niespokojnych miejsc W przeciągu paru chwil, zapadła w serce mi Jak gdybym ją na pamięć znała, znała nie od dziś? Ballado hej, ballado niepokorna Wyśpiewać chcesz, co tylko w duszy gra Najlepiej ci, gdy jesteś całkiem wolna Naturę masz przekorną tak jak raz usłyszał ją, pamiętał dźwięk i ton? Tak jak pamięta się kolędę gdzieś z rodzinnych stron Kto raz usłyszał ją, ten płynąć chciał pod prąd? I rąk nie załamywał, nawet, kiedy szedł na dno. Ballado hej, ballado niepokorna Wyśpiewać chcesz, co tylko w duszy gra Najlepiej ci, gdy jesteś całkiem wolna Naturę masz przekorną tak jak ten i ów, niemodny zestaw słów Na głosy ją niejeden chór, próbował śpiewać z nut A jednak mimo to, w niej ciągle o coś szło Tak jakby sama układała każdy dźwięk i ton. Ballado hej, ballado niepokorna Wyśpiewać chcesz, co tylko w duszy gra Najlepiej ci, gdy jesteś całkiem wolna Naturę masz przekorną tak jak ja. Ballado hej, ballado niepokorna Wyśpiewać chcesz, co tylko w duszy gra Najlepiej ci, gdy jesteś całkiem wolna Naturę masz przekorną tak jak ja. Ballado hej, ballado niepokorna Wyśpiewać chcesz, co tylko w duszy gra Najlepiej ci, gdy jesteś całkiem wolna Naturę masz przekorną tak jak ja.
Data publikacji: 2004-07-23 02:05 Wydrukowano z serwisu Właśnie tu na tej ziemi, młody harcerz meldował G D C G Swą gotowość umierać za Polskę Tak, jak ty niesiesz plecak, on niósł w ręku karabin W sercu miłość, nadzieję i troskę Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielinach Brzozowymi krzyżami zanczony Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko Kilka dni życia mu przeznaczone Refren: Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy Taki prosty, serdeczny, harcerski Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową W nowe jutro i przyszłość nową Na pomniku wyryto, że szesnaście miał wiosen Ze był śmiały, odważny, radosny Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa Nie doczekał czekanje tak wiosny I choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz Kiedy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę Tak jak on w sercu ojczyzne czujesz Refren
ballada na do widzenia tekst